wtorek, 28 stycznia 2014

2) Z DogWay-ową ekipą AKI Line-Dog Line na spacerze - okolice LESZNA - 19.01.2014r.

Fajna ferajna hani po raz drugi uczestniczyła w zorganizowanym wypadzie poza miasto - inaugurując nasze długie spacery w nowym roku 2014.

Tym razem było dalej, dłużej i o wieeeeele zimniej. Pogoda nam nie sprzyjała- około 0 stopni, przejmujący wiatr, zlodowaciały śnieg. Za to trasa fajna i towarzystwo psio-ludzkie super !!! Frekwencja niezła bo 18-naście psów małych i dużych.
DogWay był z niespodzianką w środku. W połowie drogi rozpaliliśmy ognisko z leśnego chrustu
i obżeraliśmy się pieczonymi kiełbaskami prosto z ogniska. Przydała się taka rozgrzewka przed powrotną drogą.
Fajna ferajna wyróżniła się z całego grona nie tylko ilościowo ( jak poprzednio 6 psów) ale także popisami wokalno-szczekaniowymi MAZDY i HONDY oraz pokazami nieposłuszeństwa.
Collaczki mocno wzięły sobie do serca pilnowanie stada i co jakiś czas nasze dwie pastereczki przeganiały z pola widzenia wszystkich intruzów łącznie ze strażą leśną. " W nagrodę" brane były na smycz - niepocieszone nie wiedziały dlaczego. Wykonywały przecież dobra robotę - zgodnie ze swoim instynktem pasterskim.


                                                      Nasza ekipa DogWay'owa

                                                              
 Brakowało Myszki, która ze względu na cieczkę i planowaną ciążę jest pod specjalnym nadzorem , ale pozostali uczestnicy dopisali mimo zimowej aury .  


















 
 
*********************************************************************************************************
 
SPOTKANIE RODZEŃSTWA.................mają pięć i pół miesiąca.

FLOYD ( na zdj. po prawej str.) spotkał się z FOXY (siostra- w środku)
i FILI (brat- z lewej). Było miłe powitanie i wspólny DogWay
z ekipą AKI Line- DOG Line.
 
 
 


 
 
 
****************************************************************************************************** 
 
                                                               TARYFA ULGOWA
Niektórzy uczestnicy mieli taryfę ulgową. Najstarsza z czworonożnych uczestniczek sheltusia CORA była niesiona przez najmłodszego człowieka-uczestnika Sebastiana.
  
 


 
 
*************************************************************************************************************
 
A W ŻYŁACH WCIĄŻ GORACA KREW !
MAZDA i LALKA zażywały "leczniczych" chłodzących kąpieli.
 
 



 
 
*************************************************************************************************************
 
NIESPODZIANKA W ŚRODKU DOGWAY'A
OGNISKO I KIEŁBASKI
na półmetku drogi
 
I MY TAM BYLIŚMY.........................KIEŁBACHĘ JEDLIŚMY.
WSZYSKO SMAKOWAŁO, TYLKO BYŁO MAŁO....!!!!
PSY SIĘ WYBIEGAŁY, NAM KOŚCI POPRZEMARZAŁY.
HUMORY DOPISYWAŁY, A CIAŁA CAŁĄ NOC SIĘ ROZGRZEWAŁY.
COLLAKI NAROBIŁY DUŻO HAŁASU, A WRACAŁY POCICHU Z LASU.
FAJNE OSIEM GODZIN BYŁO, SZKODA ŻE SIĘ JUŻ SKOŃCZYŁO......
 










 
*********************************************************************************************
 
POSZUKIWACZE TRUFLI
DISNEY i FLOYD szukali czegoś głębiej pod śniegiem rozkopując zmarzniętą ziemię.
 


 
********************************************************************************************************
TAK BAWIŁA SIĘ GRUPA SZELCIAKOWO-COLAKOWA
 











 






















 






 










 

 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz