Pierwszy śnieg w życiu FLOYDA, DISNEYA i BUŹKI
Pierwszy śnieg na Barbary......
Ale fajnie coś białego, mokrego i zimnego - tylko po co to i co się z tym robi ?
Największy problem miał FLOYD, dostał "głupawki"- skakał jak zając i jadł to coś. Jednocześnie warczał i szarpał białego przybysza z nieba.
DISNEY spokojnie konsumował zimne danie.
BUŹKA zapomniała o szczekaniu (zazwyczaj jest hałaśliwa) i dopiero w domu dotarło do niej, że to coś nowego w jej półrocznym życiu.
Ale fajnie coś białego, mokrego i zimnego - tylko po co to i co się z tym robi ?
Największy problem miał FLOYD, dostał "głupawki"- skakał jak zając i jadł to coś. Jednocześnie warczał i szarpał białego przybysza z nieba.
DISNEY spokojnie konsumował zimne danie.
BUŹKA zapomniała o szczekaniu (zazwyczaj jest hałaśliwa) i dopiero w domu dotarło do niej, że to coś nowego w jej półrocznym życiu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz